Kilka słów o mnie

Home » Kilka słów o mnie

Cześć. Jestem żoną, mamą, od zawsze pasjonatką sportu i tańca, od dłuższego czasu także fascynatką i instruktorką metody Pilates.

Przygoda z pilatesem zaczęła się od tego, że poszukiwałam sposobu na poradzenie sobie z bólem kręgosłupa. Nie wystarczało pływanie ani fitness (ten drugi wręcz zaszkodził), nie wystarczał mi masaż, nie pomagała mi joga…. Poszukiwania doprowadziły w końcu do pilatesu! Zaczęłam odkrywać jego zalety i cudowne zmiany jakie zaczął wnosić do mojego życia: pozbyłam się bólu pleców, jestem sprawniejsza, silniejsza, smuklejsza (sporo schudłam!). To od strony fizycznej, a teraz psychika: mam lepszy i stabilniejszy nastrój, mam więcej wiary w siebie, wytrwałości i entuzjazmu do życia. Pilates wspaniale przygotowywał mnie też do ciąży i porodu (bo przecież poród to ruch i oddech!). A po rozwiązaniu, bardzo szybko i w zdrowy sposób wróciłam do formy.

Uwielbiam zdobywać wiedzę o funkcjonowaniu ludzkiego ciała i psychiki, co nam pomaga, a co krzywdzi jeśli chodzi o ruch i codzienną funkcjonalność. I tak toczy się moja droga szkoleń, kursów, obserwacji i zdobywania kwalifikacji zawodowych. Od szkolenia do szkolenia… a potem codzienna praktyka i zdobywanie (chyba najważniejszego) doświadczenia z podopiecznymi. Mimo, że moim pierwszym zawodem jest magister anglistyki i przez 10 pracowałam jako nauczyciel i tłumacz języka angielskiego, jednak bez wahania podjęłam decyzję o przekwalifikowaniu się. Jak by nie było, pozostaję wciąż w trybach nauczania, bo po prostu to szalenie lubię 🙂 Nauka (swoja własna, aby móc lepiej pomagać innym) nigdy się nie kończy, tak uważam, i bardzo mnie to uskrzydla i motywuje.

Obecnie prowadzę małe studio pracy z ciałem na matach. Marzę także, aby otworzyć kiedyś swoje studio z dużymi sprzętami.

Dziękuję Drogie Dziewczyny , że ćwiczycie ze mną! Cieszę się z Wami gdy mija Wam ból pleców, jak wzmacniacie swoją kondycję i szalejecie bez zakwasów na kajcie czy na nartach, jak zaczynacie poprawnie i świadomie oddychać, co pozwala łatwiej przechodzić przez stresujące sytuacje, a nawet porody! Kocham słuchać Was, jak cieszycie się, że jesteście coraz bardziej rozciągnięte i gibkie, jak wracacie do formy po ciąży, jak tracicie zbędne kilogramy, jak Wasze ciała stają się sprawniejsze, zdrowsze, piękniejsze i po prostu szczęśliwsze. Krok po kroczku – motywując siebie nawzajem –  takie się stajemy. 💖

Kasia